Jak odczarować kaszę pęczak?

Każdy z nas ma taką potrawę albo dodatek, który na tyle źle nam się kojarzy, że próbując go dawno temu, nie mamy najmniejszej ochoty dawać mu kolejnej szansy. To takie: stary, miałeś jedną szansę, poległeś, żegnaj na zawsze! U mnie jednym z takich dodatków do obiadu jest (a raczej była) kasza pęczak. Zjadłam raz, doszłam…

Risotto z pastą z zielonego groszku

Ktoś powiedział, że mamy zimę? Patrząc na termometry i pogodę za oknem, można śmiało stwierdzić, że bliżej nam do wiosennej aury, gdzie nie wiadomo, czy to jeszcze zima, czy może już wiosna, albo do jesieni, gdzie dobitnie już wiemy, że lato będzie za duuuuużo czasu. W takich dniach, obowiązkowo należy sobie dogadzać w kuchni! No,…

Szybka pizza na jogurtowym spodzie

Wizyty w Ikea zawsze źle się kończą. Dla portfela rzecz jasna. Przecież nie dla nas! No i w przypływie rozrzutności zakupiłam nóż do pizzy. Zawsze męczyłam się takim zwykłym, powiedzmy: manualnym :D Ale co za tym idzie? Skoro mam już profesjonalny nóż, to teraz trzeba zrobić jakąś dobrą pizzę. Najlepiej jakieś trzy razy w tygodniu,…

Pomidorowe pęczotto

Gdy chodzi za Tobą risotto, ale jednak bardziej masz ochotę na kaszę pęczak niż ryż, to wtedy wychodzi tytułowe pęczotto ;) Grunt, że w końcu spełniłam swoją zachciankę kulinarną! Smakoszowi dodałam boczek i też zajadał się ze smakiem. Chociaż nie wiem, czy to było spowodowane dobrym smakiem, czy zwyczajnie choróbsko rozłożyło go na dobre. Zostańmy przy wersji,…

Klopsy z indyka z pieczonymi ziemniakami

Dobre klopsy na dobry początek weekendu! Brzmi jak plan ;) Ostatnio dogadzaliśmy swoim kubkom smakowym słodkimi przysmakami (spokojnie, jeszcze dużo przed nami!), a teraz czas dostarczyć organizmowi trochę mięsa. Jeśli coś nam zostanie, zawsze możemy włożyć do lunch boxa na poniedziałek, dodać ulubionej kaszy i sos w osobnym pojemniczku. Nic nam nie zginie, a brzuch…

Paprykowe podpłomyki

Nowy rok nowa ja bla bla bla ;) Ile razy sobie to każdy z nas powtarzał, gdy magiczna data 31 grudnia zbliżała się wielkimi krokami? Pewnie dużo! No ale po co składać obietnice, że zaczniemy chodzić na siłownie, że żadnego podjadania między posiłkami i codzienny spacer po obiedzie, skoro można inaczej spożytkować nowe 365 dni…

Inna zupa pomidorowa z batatami i boczkiem

Synchronicznie z Izą zrobiłyśmy pomidorówkę na obiad, tylko trochę nasze dania się różniły. Mama zrobiła u siebie dobrze nam znaną zupę z makaronem czy też z ryżem (zależy, kto co lubi), a u nas zawitała wariacja z soczewicą, frytkami z batatów i upieczonynymi plastrami boczku. Wydaje się, że coś tutaj nie pasuje, ale jak posmakujecie pierwszej…