Dobre klopsy na dobry początek weekendu! Brzmi jak plan ;) Ostatnio dogadzaliśmy swoim kubkom smakowym słodkimi przysmakami (spokojnie, jeszcze dużo przed nami!), a teraz czas dostarczyć organizmowi trochę mięsa. Jeśli coś nam zostanie, zawsze możemy włożyć do lunch boxa na poniedziałek, dodać ulubionej kaszy i sos w osobnym pojemniczku. Nic nam nie zginie, a brzuch będzie zadowolony, tak samo jak my sami!
Ostatnio chodziły za mną klopsy, ale takie na wypasie. Do tego pieczone i pociachane pyrki, bo jesteśmy w Wielkopolsce, i sos dla zrównoważania smaku. No i takim sposobem, mamy przepis na dość szybki obiad, bo w sumie najwięcej czasu poświęcamy ziemniakom ;)
Czasem się cieszę, że spożywczak jest tak blisko, bo zawsze wystarczy 5 minut z listą zakupów, a później kolejne 5, by dostać się do sklepu i mogę pichcić ;) Jedzeniowe koło, które przynosi szczęście!
Potrzebujemy:
Na klopsy:
300 g mielonego mięsa indyka
1 biała cebula
1 średnia cukinia
4 małe ząbki czosnku
1 jajko
1 płaska łyżeczka pieprzu młotkowany z kolendrą
1,5 łyżeczki pieprzu cayenne
1 płaska łyżeczka papryki ostrej
0,5 łyżeczki papryki wędzonej
1,5 łyżeczki papryki słodkiej
0,5 łyżeczki kardamonu
0,5 łyżeczki kminku
szczypta soli
olej ryżowy
Na sos:
15o ml jogurtu greckiego
3 łyżki śmietany 12%
sok z 1/2 cytryny
1 ząbek czosnku
0,5 łyżeczki pieprzu cayenne
0,5 łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
9 mniejszych ziemniaków
olej ryżowy
2 łyżeczki rozmarynu
Zaczynamy od ziemniaków, czyli obieramy, myjemy a następnie kroimy w paski które później wrzucamy do miski. W słoiczku łączymy mniej więcej 3-4 łyżki oleju ryżowego z rozmarynem, słodką papryką i wlewamy do miseczki. Pyrki przekładamy na blachę wyłożoną folią aluminiową.
Pieczemy w 150’C przez 20-25 minut.
Następnym krokiem jest zrobienie sosu, idealnie nam się przegryzą smaki ;)
Wszystkie składniki przekładamy do miski, dodajemy sok z cytryny, doprawiamy do smaku i dokładnie mieszamy. Ostawiamy albo do lodówki albo zostawiamy na szafce i zabieramy się za nasze klopsy!
No to teraz konkrety!
Do dużej miski wrzucamy zmielone mięso z indyka, drobno pokrojoną cebulę i czosnek, startą na średnich oczkach i odciśniętą z wody cukinię, wbijamy jajko i na końcu dodajemy przyprawy.
Teraz wszystko razem łączmy i formujemy klopsiki.
Najpierw wlewamy na patelnię tyle oleju ryżowego, by klopsy przynajmniej w połowie były zakryte. Smażymy z każdej strony, aż nabiorą złotawego przyrumienia.
Następnie wykładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i gdy ziemniaki są już gotowe, wymieniamy zawartość piekarnika. Pieczemy nasze klopsy przez 8-10 minut w tej samej temperaturze (150’C).
Teraz wszystko wykładamy na talerz. Robimy kleksa z sosu (nie znoszę, gdy coś jest upaćkane), robimy zdjęcie na Instagrama i zabieramy się za pałaszowanie ;)
Smacznego!