Domowy makaron

Zanim cokolwiek zdziałam w kuchni dzwonię pod najczęściej wybierany numer w telefonie. Do Mamy ;) Tak właśnie było z przepisem na makaron. Przeczytałam kilkanaście stron w internecie, przejrzałam kilka książek kulinarnych, ale nigdzie nie znalazłam przepisu idealnego. Wystarczy napisać do Izy i wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane ;)

Dzisiaj miałam dobrą passę w kuchni, którą postanowiłam wykorzystać i podeszłam do nielubianego przeze mnie makaronu. Pomogła mi w tym Mama, która bardzo optymistycznie zareagowała na mój ostatni telefon: „Już myślałam, że Ci znowu nie wyszło!”. Grunt to podpora w Rodzicielce ;) Ze spokojem, dzisiaj makaron wyszedł idealny!

 

Potrzebujemy:

1 szklanka krupczatki

1 jajko

szczypta soli

1/4 szklanki letniej wody (użyłam dosłownie odrobinę)

 

Na stolnicę wysypujemy krupczatkę i dodajemy odrobinę soli. Na środku kopca robimy wgłębienie i wbijamy jajko tak, by nic nie wypłynęło. Bierzemy widelec i wszystko razem mieszamy. Dodajemy odrobinę wody (lepiej dokładać kilka razy niż przesadzić) i wyrabiamy ręcznie. Ma nam powstać elastyczna kula, która odrywa się od ręki. Odstawiamy na moment, by odpoczęło. W tym czasie rozkładamy maszynkę do makaronu i robimy nasze nitki ;) Wykładamy gotowy produkt na papier do pieczenia i suszymy na później.

Gotujemy około 5 minut w osolonej wodzie. Można samemu zjeść albo zapakować w ozdobny woreczek i dać komuś w prezencie ;)