Leczo z ciecierzycy

Po przeprowadzce sądziłam, że kilka kulinarnych rzeczy gdzieś się zawieruszyła i nie pozostało mi nic innego jak raz na zawsze się z nimi pożegnać. Tyczy się to nietylko przyborów kuchennych, ale również rzeczy do jedzenia takich jak przetwory albo nigdy nie otwarte opakowania z kaszami i innymi takimi. Taka np. ciecierzyca samotnie spędziła całe lato skitrana na najwyższej półce i to jeszcze przysunięta do samego końca!

Dobrze, że raz na jakiś czas stwierdzam, że trzeba wszystko powyciągać i układać od nowa. Takim o to sposobem znalazła się nówka sztuka nieśmigana paczka cieciorki! Teraz nie było wymówki „nie mamy tego w mieszkaniu, więc na obiad będzie coś innego” albo „musimy iść na zakupy”. Mam potrzebne składniki, więc zabieram się za kolejne w swoim życiu leczo!

 

Potrzebujemy:

3/4 szklanki surowej ciecierzycy (możemy użyć gotowej cieciorki z puszki)

1 papryka czerwona

1 papryka zielona

4 pomidory

1 biała cebula

1 ząbek czosnku

1 cukinia

4 pieczarki

6 brukselek

1 płaska łyżeczka kminu rzymskiego 

1 płaska łyżeczka chili

1 łyżeczka ziołowego pieprzu

1 płaska łyżeczka papryki wędzonej 

odrobina oleju ryżowego

1 bagietka

opcjonalnie pierś z kurczaka

Przygotowania rozpoczynamy dzień wcześniej od namoczenia ciecierzycy na noc (jeśli używamy gotową z puszki, pomijamy ten moment).

Cieciorkę gotujemy według przepisu na opakowaniu (gotowałam w tej samej wodzie, w której moczyłam). Papryki myjemy, pozbywamy się nasion i kroimy w grubą kostkę. Cebulę obieramy, przekrawamy na połowę i ciachamy w piórka. Pomidory możemy sparzyć (ale nie jest to konieczne), wykrawamy  twardy środek i kroimy w niedbałą kostkę. Pieczarki obieramy i ciachamy w plasterki. Brukselki obieramy, by były ładnymi zielonymi warzywami, popzbywamy się dupek i kroimy w ćwiartki. Na ostatki zostawiliśmy cukinię ;) Myjemy ją, tniemy w talarki, które przecinamy jeszcze na połowę.

Wszystkie przyprawy mieszamy w małym pojemniku (będzie nam wygodniej, gdy przyjdzie czas na ich dodawanie).

W głębokim garnku rozgrzewamy olej ryżowy i szklimy cebulę. Po 3-4 minutach dodajemy ciecierzycę, a po chwili połowę naszych przypraw i dokładnie mieszamy. Wrzucamy obie papryki, brukselkę i pieczarki. Gdy uważamy, że warto dodać jeszcze oleju ryżowego, róbmy to śmiało tylko nie przesadzajmy z ilością ;) Do garnka wsypujemy cukinię, dokładnie mieszamy i smażymy całość mniej więcej przez 5 minut i dodajemy pomidory! Teraz możemy odetchnąć z ulgą, bo jesteśmy na ostatniej prostej ;)

Gdy jesteśmy mięsożerni, w piekarniku pieczemy pierść z kurczaka w całości w rękawie spożywczym z odrobiną wody i przyprawami. Po wyciągnięciu, za pomocą widelców rozszarpujemy na mniejsze kawałku, które dodajemy bezpośrednio przed podaniem ;)

Po dodaniu pomidorów zaczyna się czas, gdy całość na się zredukować do takiego momentu, by nie było zbyt rzadkie, ale też nie zbyt gęste. Przed samym końcem dodajemy drugą część przypraw, wyciskamy ząbek czosnku i opcjonalnie możemy dodać garść natki pietruszki :)

Bagietkę kroimy, wykładamy nasze leczo na głęboki talerz, zdjęcie na Instagrama i możemy jeść :)

Smacznego!