Francuskie tosty z bekonem i karmelizowanymi jabłkami

Podobno droga do męskiego serca prowadzi przez bekon! Już nie „podobno”, bo mogę śmiało powiedzieć, że to prawda. Lepiej! Wszystko z bekonem nie tylko smakuje lepiej, ale szybciej znika z talerza. Powinno zostać opracowane jakieś prawo bekonowe, czy coś! O ile jeszcze takiego nie ma. 

Nie wiem, czy zauważyliście, ale mam małego (żartuje, wielkiego!) hopla na temat Francji. Francuskie jedzenie, książki, ciekawostki. Wszystko chłonę jak gąbka, więc gdy widzę w tekście słowo „francuskie”, z miejsca włącza mi się radar i już sprawdzam z czym to się je. Dzisiaj podzielę się z Wami połączeniem, które na pierwszy rzut oka nie pasuje do siebie, ale gdy tylko to zrobicie, przekonacie się na własnym zmyśle smaku, że to istny strzał w dziesiątkę i każdy będzie prosił o dokładkę!

Obserwujcie mnie na snapchacie: amalestwo, a żaden smakołyk Was nie ominie :)

Składniki (dla 2 osób):
2 większe bułki
kawałek surowego boczku wędzonego
2 jabłka
5 tam łyżek cukru
2 łyżki wody
3 łyżki masła
olej ryżowy
2 jajka
3 łyżki mleka

Zaczynamy od boczku, czyli kroimy go w plasterki, przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 150’C na 15-20 minut. Jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Polewamy sokiem z cytryny, by nam nie pociemniały. Masło rozpuszczamy w małym garnku i wrzucamy pokrojone jabłka. Mieszamy drewnianą łyżką. Po chwili dodajemy cukier. Gdy cukier się skarmelizuje, dodajemy wodę, która sprawi, że uzyskamy aksamitny sos dla naszych tostów. Ściągamy z ognia.
Doglądajcie boczku, bo mają nam wyjśc śliczne chipsy a nie skwarki!
Teraz czas na pieczywo. Kroimy je ukośnie. W miseczce rozkłócamy jajko, dolewamy łyżkę mleka i dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej ryżowy i robimy kolejno: pieczywo – jajko – patelnia :) Smażymy z każdej ze stron, przekładamy na talerz, dodajemy upieczony boczek i na samy końcu polecawamy sosem i dekorujemy słodkimi jabłkami!
Smacznego!