Kobiety, burgery, Święta Krowa. To trzy najważniejsze słowa w marcu! Dlaczego? W poznańskiej burgerowni na Kwiatowej 1, marzec został ogłoszony babskim miesiącem!
Zacznijmy jednak od początku. Zostałam poproszona o skomponowanie autorskiego, a zarazem iście kobiecego burgera dla Świętej Krowy. Oprócz moich 156 cm, burgerowe szaleństwo porwało Magdę z Mytujemy (Tajska Krowa) i Maję z Milk&Sun (Słoneczna Krowa)!
Ja i moje dziwne pomysły sprawiły, że padło na żurawinę, kozi ser, karmelizowaną cykorię, sos na bazie majonezu i musztardy na ostro i rukola! W niedzielę, wszystkie składniki sprawiały wrażenie, że są dobrym połączeniem, więc mam cichą nadzieję, że jeszcze nie zdążyły się ze sobą pokłócić i dalej żyją w zgodzie w bułce.
Burgery można smakować w Świętej Krowie od dzisiaj, tj. 08.03 do końca miesiąca! Takie szaleństwo! Za 18 złotych dostajecie trzy sety małych burgerów i sami zobaczycie, który najbardziej zasmakował! Dawajcie znać, czy się wybraliście i który Waszym zdaniem był najbardziej cacy!
Edit. Byłam, zamówiłam i zjadłam wariację na Dzień Kobiet. Było pysznie jak się spodziewałam, więc teraz z czystym sumieniem zapraszam Was do Świętej :)