Dzień Mamy, czyli słodki dzień i dla Niej i dla Nas :) Przynajmniej tak było w moim przypadku. Upiekłam najprostsze ciasto świata, które po godzinie było w formie okruszkowej. Mama nie mogła się nadziwić, że tak proste ciasto może być takie smaczne ;) Widocznie sekret tkwi w prostocie ;)
Jeszcze ciepły przepis:
4 jajka
szklanka oleju
szklanka cukru (wymieszałam biały cukier z brązowym)
paczka cukru wanilinowego
2 szklanki mąki tortowej wymieszanej z 2 czubatymi łyżeczkami proszku do pieczenia
opcjonalnie ulubione owoce
Jajka ucieramy z cukrem do momentu powstania jednolitej masy. Dodajemy szklankę mąki i oleju, dokładnie mieszamy. Do połączonych składników wrzucamy paczkę cukru wanilinowego, nie waniliowego ;) i drugą szklankę mąki z proszkiem do pieczenia. Wszystko razem dokładnie mieszamy, by nasza masa była jednolicie puszysta. Wylewamy ciasto na wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą formę. Zanurzamy w cieście nasze owoce i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 175’C na 50 minut.
Nie czekajcie aż ciasto ostygnie, ciepłe smakuje najlepiej. Chociaż po ostygnięciu nie traci swojego zabójczego smaku ;)