Warsztaty ozdób świątecznych.

Święta się zbliżają wielkimi krokami. Jutro podobno koniec świata, a ja jeszcze nie dostałam nic od Gwiazdora. Maleństwo z Wielkopolski, więc odpowiednio: Mikołaj 6 grudnia a Gwiazdor 24 grudnia. Zabraniam światu się kończyć!

Najgorsze za mną, kupno prezentów i ich pakowanie. Nie znoszę pakowania prezentów! Czeka mnie jeszcze selekcja rzeczy, które zabieram na tygodniowy pobyt na wsi. Rodzice się cieszą, że jedynaczka spędzi kilka dni z Nimi, jednak ja na ich miejscu nie byłabym szczęśliwa. Będę paplała o tysiącach spraw, aż buzia mnie nie rozboli (a to się nigdy nie zdarzyło). Też się cieszę, bo jakby inaczej! 
Pomiędzy lataniem po sklepach a próbą uporządkowania wszystkiego wokół, odwiedziłam Stary Browar w ramach „warsztatów ozdób świątecznych”. Owszem, byłam najstarsza z uczestników ale jednak z najmniejszych, więc nikt nie zorientował się, że wiekowo nie pasuję ;). Małe wszędzie dobrze wygląda :).
Mój osobisty fotograf (chociaż nie lubię jak robi mi zdjęcia) postanowił uwiecznić moje artystyczne zmagania i prezentuję moim Czytelnikom fotorelację z warsztatów!

Czyli to ma tak wyglądać? Chyba nic z tego :)
Rób zdjęcie dopóki mam normalną minę ;)

Aśkos! Uważaj na palce!

Koniec z ładnymi minami!

Nie gadaj tyle, tylko podaj mi TO!

Ostatnie poprawki…
Śliczna Prima Balerina.
Aśkos i Ania ze swoimi dziełami po ponad 3h  pracy.