Cannelloni ze szpinakiem.

Sobotni dzień nie zachęca do wychodzenia z domu. Szaro, buro i chłodno. Zamiast wynurzać nos z domu, wynurzam nos z pokoju, który prowadzi mnie do kuchni. Znalazłam kilka ciekawych przepisów, które zachęciły mnie ciekawą oprawą graficzną. Dzisiejszym daniem obiadowym jest: cannelloni ze szpinakiem. 


Znowu zapomniałam o dobrej radzie: by 30 minut przed krojeniem cebuli, włożyć ją do lodówki. Z trudem powstrzymywałam się od łez, ale podołałam zadaniu. Znowu wszystkie kończyny są na miejscu. Jednak dzisiaj nieco bardziej się wybrudziłam. A to fetą, a to szpinakiem. Ale obiad wygląda rewelacyjnie!

Składniki na 2 osoby:

makaron cannelloni
15 kostek sera fety
220g mrożonego szpinaku
średnia cebula
2 ząbki czosnku
2 plasterki sera żółtego
sól pieprz

Cebulę kroimy w średnią kostkę i szklimy na patelni z małą ilością oleju. Dodajemy rozmrożony szpinak i podsmażamy razem, do momentu aż szpinak będzie ciepły. Na końcu dodajemy do smaku sól i pieprz oraz wyciskamy czosnek. Wszystko razem łączymy i odstawiamy do przestudzenia. Po ostygnięciu, dodajemy pokruszony ser feta i dokładnie mieszamy.

Makaron Cannelloni wrzucamy do wrzącej, osolonej wody i gotujemy przez 2 minuty. Łatwiej się wkłada farsz do środka. 

Sos beszamel:

75g masła
75g mąki
150ml mleka
sól
pieprz
gałka muszkatołowa

Masło rozpuszczamy. Dodajemy mąkę, energicznie mieszając, by nie powstały grudki. Po dokładnym wymieszaniu, dodajemy do masy mleko, sól, pieprz i gałkę. Wszystko razem łączymy. Konsystencja sosu nie może być zbyt gęsta, bo nie będzie całość nam smakowała.

Po zrobieniu wszystkich potrzebnych czynności, naczynie żaroodporne smarujemy masłem i wlewamy małą ilość sosu na spód. Delikatnie nadziewamy rurki farszem szpinakowym i układamy ciasto w naczyniu. Polewamy beszamelem na wierzch rurek i układamy plastry sera. Zapiekamy całość w rozgrzanym piekarniku do 180’C przez 35minut.
Ostrożnie wyciągamy i nie pozostaje nam nic innego jak obiadowe smakowanie.

 Wygląda pysznie i pysznie smakuję!


Smacznego!